Dawn of the Hunt, druga liga w Path of Exile 2, wprowadza prawdziwe trzęsienie ziemi. Twórcy z Grinding Gear Games nie oszczędzili praktycznie żadnego z topowych buildów z poprzedniego sezonu. Obok nowej klasy Huntress i Ascendancy, patch 0.2.0 przynosi falę nerfów, które zmuszą wielu graczy do przemyślenia swoich strategii od zera.
Spis treści
Największe zmiany mechaniczne i ogólne nerfy
Nowa aktualizacja znacząco podnosi poziom trudności rozgrywki – i to na wielu frontach. Gracze są teraz bardziej podatni na efekty statusu jak zamrożenie czy ogłuszenie, a czas ich działania został znacznie wydłużony. Do tego skrócono czas trwania ładunków Endurance, Frenzy i Power z 20 do 15 sekund, a zasięg działania buffów opartych na „obecności” został mocno ograniczony – choć przynajmniej teraz można go zobaczyć na ekranie.
Zmiany objęły również drzewko pasywne – usunięto aż 12 gniazd na Jewels, a kluczowy Keystone Eldritch Battery teraz podwaja koszt many. Wiele popularnych węzłów, takich jak Falcon Technique czy Spaghettification, straciło swoją moc, co mocno odbije się na buildach wykorzystywanych w endgame.

Buildy pod ostrzałem – od Archmage po Summon Raging Spirits
Najmocniej ucierpiały buildy, które królowały na mapach końcowych. Archmage i Spark zostały mocno osłabione – ten drugi generuje teraz znacznie mniej pocisków, co ogranicza jego efektywność w czyszczeniu dużych obszarów. Flame Wall stracił sporo ze swojego potencjału jako skill wspierający, a kultowy „fart build” oparty na Decompose z butów Corpsewade został mocno ograniczony pod względem obrażeń.
Również miniony zostały dotkliwie znerfione – zarówno ich obrażenia, jak i skalowanie życia spadły na wyższych poziomach. Build oparty na Summon Raging Spirits oberwał szczególnie: teraz przy rzuceniu tworzy mniej duchów, a przedmioty wzmacniające umiejętności przywołańców (jak Sceptery z bonusem do poziomu) zostały osłabione.

Czy to koniec dominacji starych buildów?
Choć zmiany mogą na pierwszy rzut oka wydawać się drastyczne, nie wszystko jest stracone. Grinding Gear Games tłumaczy, że celem jest wyrównanie poziomu trudności i zachęcenie graczy do eksperymentowania z nowymi kompozycjami postaci. Co więcej, obniżono koszty many dla wszystkich ataków, znaków i warcries, co może przynieść ulgę w wielu buildach walczących z problemem zasobów.
Przyszłość pełna eksperymentów
Fani PoE będą musieli porzucić utarte ścieżki i na nowo odkrywać możliwości drzemiące w drzewku pasywnym, klasach i przedmiotach. Czy te zmiany wprowadzą więcej różnorodności, czy raczej zniechęcą do gry? Daj znać, jakie buildy planujesz testować w nowej lidze!