Nowy symulator życia od studia Krafton, InZOI, właśnie zadebiutował w early access, a jego twórcy szczerze przyznają: to jeszcze nie jest dzieło kompletne. W rozmowie z PCGamesN reżyser gry Hyungjun “Kjun” Kim opowiada o wyzwaniach związanych z wdrażaniem tak podstawowych funkcji, jak dzieci, samochody czy rozbudowane kariery. Szczególnie trudne okazało się… stworzenie niemowląt.
Spis treści
Dzieci w ogniu i filozofia projektowania
Implementacja dzieci w InZOI okazała się problematyczna zarówno pod względem technicznym, jak i filozoficznym. Twórcy musieli opracować system wyjątków – na przykład chronić niemowlęta przed pożarem i zapewnić bezpieczeństwo osobie je niosącej. Jak przyznaje Kjun, wymagało to „poświęcenia części funkcji gry”. Problem nie tkwił tylko w kodzie – chodziło o pogodzenie realizmu z intuicyjną rozgrywką.
Wbrew temu, że dzieci są fundamentem rozgrywki w grach pokroju The Sims, zespół z Kraftona musiał dokonać licznych kompromisów, by zapewnić sensowny balans między realizmem, bezpieczeństwem i płynnością gry.

Samochody, korki i zderzenie z rzeczywistością
Innym niedokończonym elementem są samochody. Pierwotny plan zakładał nawet 300 pojazdów jednocześnie poruszających się po mieście, ale szybko okazało się, że prowadzi to do niegrywalnych korków. Twórcy inspirowali się nawet realnymi rozwiązaniami, takimi jak ręczna koordynacja ruchu przez policję. Finalnie konieczne było uproszczenie systemu.
Podobnie wygląda sytuacja z drzewem genealogicznym, które miało śledzić życiorysy Zois przez pokolenia. Pomysł upadł przez zbyt duże obciążenie danych, jakie musiałby przetwarzać silnik gry.
Kontrowersje po premierze – potrącenia dzieci i klasyfikacja wiekowa do przemyślenia
Tuż po premierze InZOI gracze odkryli, że w grze możliwe jest… potrącanie dzieci. Choć ESRB przyznało grze kategorię Teen, nie uwzględniono w opisie możliwości śmierci najmłodszych w wyniku wypadków drogowych. Gracze zauważyli, że system fizyki pozwala na przejeżdżanie dzieci, co uruchamia animację śmierci w stylu ragdoll.
To zaskakujące odkrycie wzbudziło kontrowersje i może zmusić Krafton do aktualizacji gry lub ponownej oceny przez organizacje nadające klasyfikację wiekową. Wielu graczy zakłada, że funkcja zostanie usunięta w przyszłych patchach.

InZOI to jeszcze nie arcydzieło – ale ma potencjał
Pomimo tych problemów, InZOI cieszy się ogromnym zainteresowaniem – w zaledwie 40 minut od premiery gra wskoczyła na pierwsze miejsce listy bestsellerów Steam, osiągając ponad 56 tysięcy jednoczesnych graczy.
Reżyser gry, Kjun, podkreśla, że InZOI to „dziecko, które dopiero zaczyna chodzić” i ma jeszcze wiele do nauki. Zachęca graczy do życzliwego wsparcia i aktywnego udziału w kształtowaniu przyszłości tytułu podczas fazy early access.